Apelacja skazanego została odrzucona przez sąd. Oznacza to, że Charles Rhines prawdopodobnie zostanie poddany karze śmierci za popełnienie morderstwa w 1992 roku. Jak podaje "New York Times", na wyrok duży wpływ miała informacja o orientacji seksualnej skazanego.
Sąd Najwyższy nie podał przyczyny odrzucenia apelacji. Działacze organizacji LGBT są przerażeni. W ich ocenie orientacja seksualna Rhinesa była jednym z głównych powodów skazania go na karę śmierci, a sąd na to pozwolił. Z upublicznionych notatek z obrad ławy przysięgłych wynika, że jej członkowie uważali, że wyrok dożywocia będzie dla geja "prezentem", a nie karą.
"Było wiele dyskusji o homoseksualizmie i dużo wstrętu". Trzech sędziów przyznało, że orientacja seksualna Rhinesa była przedmiotem wielu dywagacji i domysłów ławy przysięgłych. W czasie obrad padały stwierdzenia, że więzienie byłoby wymarzonym miejscem dla skazanego. Obawiano się też, że mógłby zyskać zwolenników, a nawet wielbicieli i mieć zły wpływ na młodych współwięźniów.
Charles Rhines odwołał się od wyroku, powołując się na orzeczenie z zeszłego roku. Zgodnie z nim dowody uprzedzeń rasowych ławy przysięgłych pozwalają sędziemu rozważyć uchylenie wyroku. Zdaniem prawniczki zajmującej się prawami mniejszości seksualnych, Rii Tobacco Mar, ta sama zasada powinna mieć zastosowanie w sytuacjach, kiedy przysięgli są uprzedzeni wobec osób LGBT.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.