Dopiero po tygodniu Amerykanie przyznali, że namierzyli i zabili lidera ISIS. Atak miał miejsce 25 sierpnia w prowincji Nangarhar niedaleko granicy z Pakistanem - podaje "Time".
To tylko część pracy koalicji na rzecz rozwiązania sytuacji w zakresie bezpieczeństwa, ale jest to część o zasadniczym znaczeniu - powiedział generał Scott Miller, dowódca sił USA i NATO w Afganistanie.
Abu Saad Orakzai stał na czele grupy bojowej liczącej około 2 tysięcy osób. Był znany również pod nazwiskiem Abu Saad Erhabi. Jest trzecim liderem Państwa Islamskiego w Afganistanie zabitym przez Amerykanów od lipca 2016 roku.
Poprzednik Orakzaia - Abdul Hasib - zginął w 2017 roku. Dziewięć miesięcy po tym, jak Amerykanie potwierdzili śmierć wcześniejszego przywódcy frakcji - Hafiza Saeeda Khana.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.