Raport na ten temat sporządziło Rządowe Biuro Odpowiedzialności Publicznej. Według niego departament obrony "koordynuje funkcje operacyjne Amerykańskich sił nuklearnych, takich jak międzykontynentalne rakiety balistyczne, bombowce nuklearne i powietrzne tankowce za pomocą systemów, które nie były aktualizowane od ich powstania". Nietrudno domyślić się, że w dzisiejszych czasach można nazwać je przestarzałymi.
Okazuje się, że amerykańscy podatnicy na te systemy wydają krocie. Co roku 61 miliardów dolarów idzie na podtrzymywanie tych technologii - często prawie trzy razy więcej niż na nowoczesne rozwiązania.
Ten system jest wciąż w użyciu, ponieważ, krótko mówiąc, wciąż działa - powiedziała agencji AFP rzeczniczka prasowa Pentagonu, podpułkownik Valerie Henderson.
Niewiele osób dziś pamięta dyskietki 8-calowe. Współcześni dwudziestoparolatkowie ledwo są w stanie przypomnieć sobie nawet te znacznie "nowocześniejsze" 3,5-calowe. Aby wyobrazić sobie, jaka to przestarzała technologia, wystarczy wspomnieć, że mieści się na nich 237,25 KB pamięci, a więc około 15-sekundowy plik audio. Dzisiejsza 32-gigabajtowa karta pamięci to więc jakieś 130 tysięcy takich dyskietek. Gdyby położyć je jedna na drugiej, utworzyłyby one wieżę o wysokości 200 metrów!
Na szczęście amerykańskie ministerstwo obrony powoli unowocześnia swoje systemy. Według Pentagonu, zostaną one wymienione przez cyfrowe nośniki już w 2017 roku. Niepokojące sygnały, dotyczące podobnych problemów, dochodzą też z innych departamentów. Na przykład w ministerstwie skarbu wrażliwe dane podatników przechowywane są w systemie kodowania, które potrafią odtworzyć tylko bardzo stare komputery IBM.
Autor: Tomasz Wiślicki
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.