Aplikacja ProteGo Safe została jak na razie wypuszczona na telefony z systemem Android (czyli ich znaczną większość na polskim rynku). Niedługo pojawi się również wersja na iPhone'owy system iOS. Jej celem ma być ograniczenie ryzyka zakażenia u użytkownika i sprawdzanie jego stanu zdrowia. Jak na razie jednak działa tylko ta druga opcja.
Podobne aplikacje działają już w 12 europejskich krajach. Polska wersja jest jak na razie bardzo podstawowa i pozwala na sprawdzanie naszego stanu zdrowia. Po odpowiedzeniu na serię pytań na temat naszego samopoczucia, temperatury ciała, nawyków (np. czy palimy papierosy)
, przebytych chorób, mówi nam, w jakiej grupie ryzyka jesteśmy.
Dziurawa aplikacja mobilna
Dostępny jest również szereg informacji o sposobach ochrony przed zakażeniem, czy obowiązujących ograniczeń. W przypadku odkrycia przez naukowców nowych objawów oraz czynników wpływających na zakażenie koronawirusem, ma ona aktualizować się, dając nam najświeższą wiedzę.
Jak na razie brakuje jednak opcji najważniejszej z perspektywy ochrony zdrowia - informacji o tym, czy mieliśmy kontakt z kimś zakażonym. Poprzez bluetooth program ma łączyć się z telefonami osób, z którymi jesteśmy w pobliżu. Również z komunikacji miejskiej czy np. kolejce do sklepu. W przypadku, gdyby okazało się, że u takiej osoby stwierdzony zostanie koronawirus, dostaniemy o tym powiadomienie. W polskiej wersji możliwość ta ma pojawić się "za kilka dni", nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie.
Przyglądamy się, co w tej kwestii dzieje się na świecie. W tym samym czasie stale prowadzimy własne prace. Pomagają nam w tym świetni polscy programiści. Udostępniana dziś pierwsza wersja ProteGO Safe to efekt ich wysiłków – mówił minister cyfryzacji Marek Zagórski w oficjalnej informacji prasowej.
Zobacz także: Walka z koronawirusem. Rząd da medykom możliwość nocowania poza domem
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.