Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

"Armia piękna" Kim Dzong Una ma tajne zadanie. Była cheerleaderka ujawniła sekret

65

Myliłby się ten, kto myśli, że wysłanniczki Korei Północnej na igrzyska olimpijskie mają za zadanie jedynie wspierać sportowców. Za uśmiechami pieknych dziewczyn kryje się plan Kim Dzong Una. Była członkini "Armii piękna" zdradziła tajemnicę.

"Armia piękna" Kim Dzong Una ma tajne zadanie. Była cheerleaderka ujawniła sekret
(PAP/EPA, Srdjan Suki)

Byłyśmy nie tylko po to, by dopingować. Kazano nam zdobyć serca wrogów - mówi Han Seo-hee, która uciekła do Korei Południowej.

Była północnokoreańska cheerleaderka opisała, jak była indoktrynowana wraz z koleżankami. Wszystkie dziewczyny były sumiennie szkolone z psychologii przez reżim Kim Dzong Una. Wszystko po to, by umiejętnie propagować ideologię komunistów z Północy za granicą i zdobywać zwolenników za granicą - pisze "The Telegraph".

Najbardziej zależy im na rozpowszechnianiu doktryny "dżucze", stworzonej przez Kim Ir Sena - dziadka obecnego dyktatora w Pjongjangu. Polega ona dążeniu do samodzielności i samowystarczalności Korei Północnej w najważniejszych dziedzinach dla państwa. Chodzi o obronność, gospodarkę, ustrój polityczny i ideologię.

(PAP/EPA, Srdjan Suki)

Do "Armii piękna" nie można było trafić wprost z północnokoreańskiej ulicy. Dziewczyny były skrupulatnie wybierane spośród studentek elitarnych uczelni i z rodzin sprawdzonych towarzyszy lojalnych wobec komunistycznego reżimu. Potem przechodziły szkolenie, które miało je "zaimpregnować" na pokusy czyhające poza Koreą Północną.

Mówili nam, że nie powinnyśmy okazywać zszokowania innym światem. Ale szkolenie koncentrowało się przede wszystkim na tym, że nie powinnyśmy zapominać o naszym kraju ojczystym nawet na minutę - wspomina Han Seo-hee.

Zobacz także: Koreańczycy świętowali w Pjongczangu Księżycowy Nowy Rok

Północnokoreańskie cheerleaderki są pilnowane przez tajniaków Kima. Można ich dostrzec w towarzystwie dziewcząt na obiektach olimpijskich. Obecność "Armii piękna" wywołała mieszane reakcje w Korei Południowej. Przeciwnicy reżimu z Północy ostrzegają, że Kim Dzong Un używa ich do wbijania klina między Seul i jego sojuszników, przede wszystkim USA.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
Ksiądz do niewierzących. W takiej sytuacji nie zgodzi się na pogrzeb
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić