Brały udział w sesji zdjęciowej. Grupa kobiet przeżyła chwile grozy w rezydencji milionera Traversa 'Candymana' Beynona zwanej Candy Shop Mansion w australijskim mieście Gold Coast. Modelki biorące udział w sesji zdjęciowej i asystentka gospodarza zostały zaskoczone przez kangura, który przedostał się przez ogrodzenie.
Na torbacza najpierw rzucił się pies Beynona. Kangur przez chwilę uciekał przed czworonogiem, ale potem przeszedł do kontrataku. Na jego celowniku znalazł się nie tylko pies, ale również zebrane w ogrodzie modelki, które z wrzaskiem rzuciły się do ucieczki.
Vanesa podobno wrzeszczała "Uciekajcie! Jest zupełnie jak w horrorze" - skomentował Beynon, którego nie było wtedy w domu.
Dramatyczną ucieczkę nagrały kamery monitoringu. Na nagraniach widać pięć odzianych w bikini modelek i asystentkę Beynona, które w popłochu uciekają przez ogród. Jedna z nich - według internautów "najmądrzejsza ze wszystkich" - wskoczyła do basenu. Inna skręciła sobie kostkę, przeskakując przez bramę, której nie mogła otworzyć.
Kangur zniknął, a gospodarz pojawił się kilka minut później. Beynon wspomina, że zastał modelki roztrzęsione i jednocześnie roześmiane po dramatycznym spotkaniu z "bestią". "Candyman" jest właścicielem i dyrektorem zarządzającym Freechoice, największego przedsiębiorstwa tytoniowego w Australii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.