Filia biura posłanki PiS w Sulejówku nosi ślady ataku farbą. Zdjęcie z czarnymi plamami na ścianie i oknach budynku przy ul. Gdańskiej 1 pokazała sama Pawłowicz. Fotografię z komentarzem zamieściła na Facebooku.
Totalni, jak zwykle, nie wykazali się celnością - zakpiła z faktu, że farba nie ubrudziła plakatu z informacją o biurze.
Informację o incydencie potwierdziliśmy u Marcina Zagórskiego, p.o. oficera prasowego z komendy powiatowej w Mińsku Mazowieckim.
Oficjalnego zgłoszenia w tej sprawie od administratora budynku nie mieliśmy, ale informacja o ataku w Sulejówku już do nas dotarła. Policjanci podejmą odpowiednie działania w tej sprawie - oficer prasowy powiedział o2.pl
W zeszłym roku często atakowano biura poselskie polityków Prawa i Sprawiedliwości. Celem było m.in. biuro minister Kempy czy wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego. Nieznani sprawcy podpalili biuro poselskie Beaty Kempy w Sycowie. Uszkodzono też zamki w drzwiach biuro europosła Zdzisława Krasnodębskiego oraz posła Pawła Lisieckiego z PiS na warszawskiej Pradze. Z kolei na ścianie biura posła do europarlamentu Kosmy Złotowskiego oraz posła Łukasza Schreibera w Nakle nad Notecią napisano m.in. "Macie krew na rękach. Piotr Szczęsny zginął przez was!"
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.