Wizualizację przygotowano na podstawie zdjęć satelitarnych. Jak informuje "Snopes", wykonano je w okresie od 5 grudnia 2019 r. do 5 stycznia 2020.
Autorem wizualizacji jest Anthony Hearsey. To artysta specjalizujący się w fotografii i retuszu. W trakcie prac nad wizualizacją Hearsey oznaczył wszystkie obszary, które zostały dotknięte przez pożary. Część z nich już ugaszono.
Według ustaleń "Snopes", na początku internauci uznali wizualizację za fake. Jednak informacja została wkrótce potwierdzona, gdy przedstawiciele NASA umieścili ją na swojej oficjalnej stronie. Regularnie zdarzały się także pomyłki, gdy czytelnicy brali wizualizację za prawdziwą fotografię.
Wśród osób wątpiących w autentyczność wizualizacji jest wielu Polaków. Negatywne reakcje i niedowierzanie dało się zaobserwować m.in., kiedy ilustracja została udostępniona na Twitterze przez Donalda Tuska.
Od trzech lat Australia zmaga się z ekstremalną suszą. To właśnie brak opadów i wysoka temperatura przyczyniły się do rozprzestrzeniania pożarów. Na niektórych obszarach zaserwowano ogniste tornada i burze bez opadów. Władze Australii wezwały mieszkańców do jak najszybszej ewakuacji.
Według najnowszych ustaleń, ogień zniszczył już powierzchnię o wielkości 8 mln hektarów. Odnotowano także ofiary śmiertelne – życie straciło 25 osób i 500 mln zwierząt. Internet obiegły zdjęcia i nagrania, na których widać setki martwych kangurów i koali.
Niestety, nie wszyscy są w stanie opuścić zagrożony teren. Przedstawiciele australijskiej straży pożarnej potwierdzili, że ewakuacja z niektórych regionów jest zbyt niebezpieczna i na podróż jest już za późno. Ich mieszkańcy są więc zmuszeni szukać bezpiecznych schronień na własną rękę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.