Zdjęcie koali, które piją wodę, udostępniła na Facebooku Janelle Michalowski, która opatrzyła fotografię opisem: "Niesamowita praca mężczyzny o imieniu Adam i jego kolegów, którzy wyciągnęli koale w drodze z Cudlee Creek i zaopiekowali się nimi!". Adam to strażak, który pracuje przy gaszeniu pożarów trawiących australijskie lasy.
Zdjęcie zostało udostępnione już ponad 22 tys. razy i uzyskało ponad 350 komentarzy. Australia walczy obecnie z ogniem, który każdego dnia przybiera na sile. Jak podaje "Independent", niedawno odnaleziono trzecią ofiarę pożarów w Australii.
Średnia temperatura w Australii wynosi ok. 40 stopni Celsjusza, a w akcje ratownicze jest zaangażowanych 2,5 tysiąca strażaków. Sytuacja jest na tyle poważna, że wpłynęła na stan powietrza w Sydeny - powietrze jest pełne dymu i pyłu.
Pożar rozprzestrzenia się tak szybko, że zajął już ok. 25 tysięcy hektarów. Jak podaje ekolog, Mark Graham, koale są najbardziej narażone na śmierć, ponieważ nie poruszają się wystarczająco szybko, żeby uciec od ognia. Jego zdaniem w wyniku pożaru może nastąpić spadek populacji koali.
W głowie mam tylko obrazy spalonych koali, dobrze jest widzieć, że część została uratowana - napisał jeden z internautów, który skomentował zdjęcie sześciu uratowanych koali.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.