Proces rozpocznie się z inicjatywy australijskiej kancelarii prawniczej. Jak informuje Reuters, reprezentuje ona 33 krewnych ofiar katastrofy należącego do malezyjskich linii lotniczych boeinga 777, który w lipcu 2014 roku rozbił się niedaleko granicy ukraińsko-rosyjskiej. Każda z tych osób domaga się odszkodowania w wysokości 10 milionów dolarów. Są to członkowie rodzin ofiar nie tylko z Australii, ale również z Nowej Zelandii i Malezji. Pozew został skierowany zarówno przeciwko Rosji, jak i Władimirowi Putinowi.
Samolot linii Malaysia Airlines leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Na jego pokładzie znajdowało się 298 osób, w większości pochodzących w Holandii. Śledztwo prowadzone przez ten kraj wykazało, że maszyna została zestrzelona, a winą za to obarczono powiązanych z Rosją separatystów. Udowodniono, że samolot strącono za pomocą pocisku rosyjskiej produkcji. Moskwa jednak odrzuca te oskarżenia, zrzucając winę na siły zbrojne Ukrainy.
Reuters donosi, że pozew wpłynął do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka 9 maja. Jednak informacje na ten temat dopiero teraz dotarły do mediów. Przedstawiciele australijskiej kancelarii prawniczej odmówili komentarza.
Autor: Beata Kruk
*Teraz serce internetu w jednej aplikacji. *Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
