Rzecznik policji Rainer Dionisio poinformował o ostrzejszej kontroli na granicy ze Słowenią. Tam aż 3 tys. osób próbuje dostać się do Austrii każdego dnia. Przybysze zawsze przekonują, że są obywatelami Syrii, Iraku i innych zapalnych miejsc na Bliskim Wschodzie. Dokładnie tych krajów, z których przyjmuje się obecnie uchodźców.
Jedni nie mają dokumentów, inni mają - ale mogą one być fałszywe. Dlatego na granicy pracują tłumacze. Znają akcenty i wyłapują oszustów, wśród których najczęściej są Marokańczycy i Algierczycy.
Dodatkowa filtracja trwa na granicy Austrii z Niemcami. Z tamtych przejść odesłano w ostatnich tygodniach 200 osób. Powodem był albo brak dokumentów albo fakt, że uchodźcy chcieli azylu w innym kraju UE niż Niemcy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.