Prezydent Iranu rozpoczął właśnie wizytę w Europie. Jednym z jej istotnych punktów miało być spotkanie z prezydentem Francji, François Hollandem. Do rozmowy jednak wciąż nie doszło, rzekomo z powodów mających niewiele wspólnego z polityką.
Hassan Rouhani miał zażądać, by podczas obiadu nie podawano alkoholu. Dla Francuzów, którzy kochają wino i którzy stawiają świeckie wartości Republiki ponad wszystko, propozycja ta była niemal obelgą. Zwłaszcza, że prezydent Iranu nalegał również, by mięso podczas obiadu było halal.
W ramach kompromisu Francuzi zaproponowali zamiast obiadu wspólne śniadanie. To z kolei uraziło prezydenta Rouhani, który miał powiedzieć, że spotkanie w takiej formie będzie wyglądało "tanio". Rzeczniczka prasowa francuskiego pałacu prezydenckiego błyskawicznie zaprzeczyła tym doniesieniom.
Wizyta prezydenta Rouhani to ważne wydarzenie, zarówno dla Iranu, jak i dla Europy. Jest to jego pierwsza podróż na Stary Kontynent, a jednocześnie szansa na jeszcze lepsze porozumienie w sprawie irańskiego programu nuklearnego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.