*Nie tylko suma jest zaskakująca. *Szczęściarzem jest bezdomny od sześciu lat Michael z Aspen. Jak podaje amerykański serwis NBC, mężczyzna stracił jakiś czas temu firmę i jest po rozwodzie.
Przełomowy okazał się dzień, w którym szef schroniska dla bezdomnych podrzucił go na stację benzynową. Właśnie tam 61-latek za 10 dolarów kupił zdrapkę, w której szanse na wygraną wynosiły 840 tys. do 1.
*Inwestycja zdecydowanie się opłaciła. *Mężczyzna jednak nie ma wygórowanych oczekiwań po wygranej. Chce spotkać się z córką, z którą nie widział się od ponad 20 lat, a do tego myśli o zakupie… nart.
Znajomi bezdomnego przyznają – wygrana nie mogła wpaść w lepsze ręce. Miejmy nadzieję, że 500 tys. dolarów nie zwróci mu w głowie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.