Sierociniec Vesnova w rejonie hłuskim w centralnej Białorusi jest domem dla 174 dzieci i młodych dorosłych z poważnymi niepełnosprawnościami. BBC podało, że w ciągu ostatnich kilku dni w placówce stwierdzono 23 przypadki zakażenia koronawirusem. Chodzi o 10 pracowników i 13 dzieci.
Sierociniec zwrócił się do białoruskiego rządu z prośbą o przeniesienie chorych do hoteli i innych miejsc zakwaterowania. Placówka jest wspierana finansowo przez irlandzką organizację charytatywną Chernobyl Children International. Jej założycielka podkreśla, że sytuacja jest krytyczna. Powiedziała, że stopień niepełnosprawności dzieci oznacza, że "ich szanse na przeżycie byłyby bardzo niskie".
Nie ma środków przeciwbólowych, syropów na kaszel. Bardzo się martwimy i czujemy, że nie możemy porzucić dzieci - powiedziała Adi Roche.
Według danych z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa na Białorusi potwierdzono 9590 zakażeń koronawirusem i 67 zgonów. Prezydent kraju Aleksander Łukaszenka nazwał lęki przed COVID-19 "psychozą". Białoruś nie zamknęła granic. Nie wprowadzono żadnych ścisłych ograniczeń, a w ubiegłym tygodniu szkoły zostały ponownie otwarte po trzytygodniowych feriach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zobacz także: Rosyjska armia we Włoszech. Wszystko z powodu koronawirusa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.