Siemion Berażny i Igor Gierszankow zostali straceni przez rozstrzelanie. Wyrok śmierci zapadł w lipcu 2017 roku w Mohylewie. Inni członkowie gangu - żona Gierszankowa, Tatiana, i trzeci mężczyzna - usłyszeli wyroki 22 i 24 lat więzienia.
Grupa odpowiadała przed sądem za wiele przestępstw. Najcięższe z nich to zabójstwa starszych właścicieli domów i mieszkań, które gangsterzy potem przejmowali. Oskarżono ich o 6 zabójstw.
Po wyroku na władze w Mińsku zaczęło naciskać Amnesty International. W czerwcu 2018 roku sąd najwyższy Białorusi zwiesił wykonanie obu kar śmierci. Teraz zdecydowano się na egzekucję.
Śmierć Siemiona Bierażnego potwierdziła jego rodzina. Podobnie stało się w przypadku drugiego skazanego. Matka Gierszankowa próbowała się dowiedzieć czegoś w środę rano o losie syna. Od miesiąca nie dostała od niego żadnego listu. Interweniowała w więzieniu i sądzie. Wtedy poinformowano ją o straceniu mężczyzny - podaje białoruska organizacja Wiasna.
Od uzyskania niepodległości na Białorusi skazano na śmierć ok. 400 osób. Unia Europejska i organizacje praw człowieka od lat wzywają Aleksandra Łukaszenkę do ogłoszenia moratorium na wykonywanie egzekucji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.