Na "ustawkę" zebrały się trzy zwaśnione grupy. W nocy z wtorku na środę na ulicy walczyli Turkowie, Kurdowie i Libańczycy. Tłum z maczetami rozproszył się po przybyciu policji. Ten moment uwiecznił na wideo z okna jeden z mieszkańców. Mundurowi musieli użyć gazu łzawiącego. - Tym, którym wydawało się, że ulice należą do nich, wyjaśniliśmy, że się mylą - powiedział po masowym zatrzymaniu imigrantów rzecznik miejskiej policji.
Uzbrojeni byli w maczety, pręty zbrojeniowe, pałki teleskopowe i petardy. W sumie ok. 60 osób w wieku 20-30 lat. Policja wkroczyła na tyle szybko, by zapobiec krwawej jatce. Mundurowi potwierdzili, że chodzi o osoby tureckiego i arabskiego pochodzenia. Oprócz imigrantów w celach znaleźli się też ludzie już urodzeni w Niemczech.
Spośród 50 zatrzymanych po spisaniu zwolniono z aresztu 30. Pozostali oczekiwać będą na postawienie zarzutów za kratami. Rzecznik policji nie zdradził, czy służby poznały motywację do walki trzech grup ponad oczywisty fakt "zwaśnienia". Ponoć na duisburskim starym mieście kilka tygodni wcześniej dochodziło do bijatyk osób tych narodowości, ale dotyczyło to za każdym razem tylko kilku osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.