Pojęcie "Blue Monday" wymyślił w 2004 r. brytyjski psycholog Cliff Arnall. Na polecenie biura podróży Sky Travel miał obliczyć najlepszy dzień na rezerwację/kupno wycieczki. Arnall stworzył więc pseudonaukowy wzór matematyczny, który miał obliczyć, dlaczego pewnego dnia jesteśmy najbardziej smutni.
Jednak teoria psychologa nie ma naukowych podstaw. Wzór uwzględnia takie czynniki jak pogoda, długi, miesięczne wynagrodzenie, czas od Bożego Narodzenia, niedotrzymanie postanowień noworocznych, niski poziom motywacji i poczucie konieczności podjęcia działań. Niektóre z nich są bezsensowne i nie da się ich policzyć.
Arnall przekonywał jednak, że zgodnie ze wzorem, najbardziej depresyjny dzień w roku przypada w trzeci poniedziałek stycznia. Do 2011 r. był to poniedziałek ostatniego pełnego tygodnia, ale szybsze nadejście tego dnia psycholog argumentował kryzysem finansowym.
Co ciekawe, w 2018 r. twórca pojęcia sam postanowił ruszyć z kampanią obalającą mit Blue Monday. Arnall przekonuje teraz, że nic takiego nie istnieje i wraz z początkiem każdego roku pojawiają się nowe perspektywy, siły i możliwości.
Należy pamiętać, że pojęcie "najbardziej depresyjnego dnia w roku" może być krzywdzące dla osób zmagających się z depresją. Jest to bowiem ciężka choroba, z którą chorzy zmagają się nawet latami. Należy odróżniać depresję od chwilowego poczucia smutku i przygnębienia, które szybko przemija.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.