O włos od tragedii. Policja otrzymała zgłoszenie o wybuchu gazu na posesji w Szydłowcu. Na szczęście na miejscu okazało się, że do eksplozji nie doszło. Paliła się butla gazowa, którą na podwórku ugasili strażacy.
Wszystko dzięki dzielnej dziewczynce. 10-letnia Gabrysia była pierwszą, która zauważyła płonącą butlę. Zaalarmowała niesłyszących rodziców, a sama zadzwoniła na numer alarmowy, a potem do pogotowia gazowego.
W tym czasie jej rodzice wynieśli butlę na zewnątrz. Dzięki temu zminimalizowali szkody wyrządzone przez ogień i zapobiegli pożarowi mieszkania, ale też dotkliwie poparzyli sobie ręce. Zostali odwiezieni do szpitala.
Gabrysia opowiedziała policjantom o przebiegu zdarzenia. Kiedy funkcjonariusze pochwalili jej odwagę i rozsądek, dziewczynka powiedziała, że w szkole nauczyła się numerów alarmowych, a codzienna pomoc rodzicom nauczyła ją samodzielności. Rezolutną 10-latką i jej 3-letnią siostrą zajmuje się teraz babcia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.