Do zdarzenia doszło w Dobrzyniu nad Wisłą. Była środa 20 listopada, właśnie minęła godzina 10 rano. Nagle dyżurujący policjant odebrał przerażający telefon.
Okazało się, że 39-letni mieszkaniec miasta właśnie podjął próbę samobójczą. W tamtym czasie policjant był jedynym stróżem prawa obecnym na posterunku. Chociaż zgodnie z przyjętym zwyczajem powinien poczekać na radiowóz, mundurowy zdecydował, że nie chce tracić czasu.
Policjant ile sił w nogach pobiegł pod wskazany adres. Wbiegł do bloku i czym prędzej skierował się do piwnicy. Już po wejściu poczuł, że coś jest nie tak. Całą klatkę schodową wypełniał nieprzyjemny dym.
Stróż prawa sam zaczął odczuwać mdłości i zawroty głowy. Zdawał sobie jednak sprawę, że od jego wytrwałości zależy życie 39-latka. Po zejściu szybko znalazł piec węglowy, a obok – niedoszłego samobójcę.
Mężczyzna był nieprzytomny i potrzebował pomocy lekarza. Mimo trudnych warunków, policjant zdołał wynieść poszkodowanego na zewnątrz. Wkrótce na miejscu zjawiła się straż pożarna. Mimo że ratownicy medyczni byli już w drodze, czym prędzej przystąpiono do udzielania 39-latkowi pierwszej pomocy.
Na szczęście poszkodowany ostatecznie uniknął śmierci. Został przewieziony do szpitala, gdzie zajęli się nim już lekarze. Nie ma wątpliwości, że gdyby nie brawurowa akcja policjanta, mężczyzna co najmniej doznałby poważnego uszczerbku na zdrowiu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.