Raporty Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych nie pozostawiają złudzeń. W ubiegłym roku zanotowano ponad 21 tys. przypadków boreliozy, czyli blisko 56 proc. więcej niż rok wcześniej i aż dziesięciokrotnie więcej niż na początku tego stulecia. Wymowne są dane z Małopolski. O ile jeszcze 18 lat temu stwierdzano 140 takich przypadków, w 2016 roku zachorowało ok. 3 tys. osób. Pojawiają się też nowe gatunki tych krwiopijców.
Wszystko wskazuje na to, że tendencja się utrzyma. Tylko w tym roku, do 30 kwietnia, stacje zarejestrowały już 643 zachorowania. W Krakowie wykryto boreliozę u 77 osób - donoszą "Dziennik Polski" i "Gazeta Krakowska".
Małopolska SSE informuje, że powiat krakowski jest pod względem boreliozy szczególny. Zapadalność na tą chorobę na 100 tys. osób jest tam znacznie większa (64,08) niż w całej Polsce (55,22). Krakowskie kleszcze częściej atakują i zarażają dorosłych, niż dzieci i nastolatków. Główne miejsca ataków?
Kleszcza w mieście łapią w ogródkach przydomowych, na trawnikach, w parkach, placach zabaw czy w Lesie Wolskim. W powiecie krakowskim 128 osób na miejsce zakażenia wskazało gminy znajdujące się w powiecie krakowskim między innymi: gmina Michałowice, gmina Krzeszowice czy Gmina Mogilany - zauważa krknews.pl.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.