"Sztuka musi być kontrowersyjna". Pod takim hasłem - a także zwyczajowym "sadzić, palić, zalegalizować" - opublikowano nową piosenkę Filipa Jakiego, używającego pseudonimu Filu. Utwór o znaczącym tytule "Weed Love" można nazwać niemalże hymnem na cześć palenia marihuany.
Ciągle kręcę, kręcę. Zawsze zobaczysz mnie z jointem. Czuję ten zapach, to dostaję wariacji - rapuje 20-latek.
Autorzy klipu zapewniają, że nagrywali go poza granicami Polski. Podkreślają, że utwór jest "utrzymany w klasycznej rytmice hip-hopowej 90 BPM i odbiega od stylu aktualnych komercyjnych artystów". Nie ukrywają też tego, że raper jest prywatnie bratem wiceministra sprawiedliwości. A w jednym z wersów przesyła podwładnym Patryka Jakiego kilka "ciepłych" słów.
Środkowy palec dla tych, co chcą zamknąć tych w akcji - rapuje Filu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.