Do brutalnie pobitego mężczyzny przyjechało pogotowie. Na pomoc było jednak za późno. Miał rozległe obrażenia głowy. Brytyjska policja twierdzi, że powstały na skutek brutalnej napaści.
Polak został znaleziony w ciemnej alejce. Wcześniej świadkowie widzieli go, jak wychodził z pobliskiego pubu Yates przy Bath Road z kobietą i mężczyzną o nieznanej narodowości.
Policja stara się ustalić, kim byli towarzysze Polaka. Próbuje też dotrzeć do jego rodziny. O ewentualnych towarzyszach zmarłego wiadomo jedynie, że w pewnym momencie kobieta wybiegła z alejki, w której później odnaleziono zmarłego Polaka.
Para była jednymi z ostatnich osób, które widziały Polaka żywego. Nie wiadomo jednak, czy mają coś wspólnego z wydarzeniami z nocy 8 października.
Inspektor Will Reynolds z Met's Homicide and Major Crime Command, zaapelował do nich za pośrednictwem mediów, by zgłosili się złożyć zeznania. Policja szuka również świadków morderstwa - donosi "Fakt".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.