Włosi od lat szaleją na punkcie mitycznego skarbu. Skrzynie miały zostać ukryty w bunkrze w 1943 roku po tym, jak Niemcy wycofali się z Rzymu. Służył on jako schronienie dla prawie tysiąca żołnierzy. Według naocznych świadków, pod bramy bunkru całymi nocami przyjeżdżały ciężarówki wypełnione złotem.
72 tony złota. Tyle według Włochów naziści ukradli z Banku Włoch i ukryli w bunkrze. Poszukiwania skarbu trwają praktycznie od momentu zakończenia wojny. Największe nadzieje Włochów na odzyskanie złota rozbudziło wojsko. W latach 60. ubiegłego wieku armia wydała fortunę na poszukiwania nazistowskich skarbów w głębi góry Soratte. Wykorzystano najbardziej zaawansowane technologicznie urządzenia, w tym najnowocześniejsze wykrywacze metali.
Akcja zakończyła się fiaskiem. Bunkier odnowiono i zaadoptowano jako przeciwatomowy schron dla włoskich władz. W tej roli służył on Włochom aż do 2008 roku. Bunkier przerobiono na muzeum i jest on w pełni dostępny dla turystów. Jednak jak twierdzi dyrektor muzeum, Gregory Paolucci, obiekt skrywa jeszcze wiele kilometrów nieodkrytych korytarzy. Na miejsce wciąż przybywają nowi poszukiwacze, licząc, że to właśnie oni dokonają wielkiego odkrycia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.