Ściany pyłu powstały po tym, jak rejon nawiedziły gwałtowne burze. Spadło wówczas do 15 mm deszczu. Louise Turner, która prowadzi biznes niedaleko White Cliffs, powiedziała w rozmowie z portalem news.com.au, że nawałnica wiatr wiejący z prędkością do 140 kn/godz zniszczył jej owczarnie i budynki, w których strzyże się zwierzęta.
Każdy tutaj przeżył coś trudnego. Pocieszam się tylko tym, że inni przechodzą przez to samo - mówi Turner.
Według synoptyków burze piaskowe występują częściej podczas suszy. "To dlatego, że okresowe burze, które przechodzą nad krajem, podrywają mokrą wierzchnią warstwę gleby i niosą ją przez jałowe tereny" - czytamy na stronie Weatherzone.
Statystyki są niepokojące. Od stycznia do października w Nowej Południowej Walii panowała jedna z czterech najgroźniejszych susz od 1900 roku. W kilku miastach był to pierwszy taki sezon od ponad stu lat.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.