W niedzielę po południu turysta zatrzymał pociągi i metro na pół godziny. Wszystkiemu winna okazała się być zapalniczka, która przypominała pistolet i to ona wywołała niepokój u innych pasażerów. Ci zawiadomili policję - informuje The Local. Całe zajście odbyło się na peronie stacji, która łączy lotnisko z centrum duńskiej stolicy.
24-letniego mężczyznę aresztowano. Po wyjaśnieniu całej sprawy wypuszczono Szweda z komisariatu. Rzecznik kopenhaskiej policji, Henrik Svejstrup przyznał, że turysta nie złamał żadnego paragrafu, jednak zabrakło mu odrobiny wyobraźni.
Możemy dyskutować o noszeniu zapalniczek, które wyglądają jak broń, jednak nie jest to nielegalne - powiedział Svejstrup w duńskiej TV2.
Policja ma obowiązek zareagować na każdy przedmiot przypominający broń. 27 czerwca amerykańskie służby aresztowały mężczyznę, który miał przypiętą do paska kaburę, a w niej wiatrówkę. 35-letni Damian A. James, nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji, w której się znalazł.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.