Swojego pierwszego "Oskara" DiCaprio ma już właściwie w kieszeni. Nawet jeśli nie otrzyma tego prawdziwego, bedzie mógł trzymać w dłoni statuetkę, którą twórcy lubią porównywać z nagrodą Akademii. Wszystko za sprawą wiernych fanów z Jakucji - republiki w azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej.
Trwa kampania „Oskar dla Leo”.
Dopiero zaczęliśmy zbiórkę funduszy na statuetkę. Opracowywany jest projekt, na razie nie podliczyliśmy sumy, jaka potrzebna jest na jej zrobienie. Będzie to przypuszczalnie do 100 tys. rubli (czyli ponad 5 tysięcy złotych). Już wiele kobiet oddaje srebro na statuetkę – powiedziała dla agencji prasowej TASS - organizatorka akcji - Tatiana Jegorowa cytowana przez rmf24.pl.
Jegorowa dodała, że aktor inspiruje i zachwyca swoich widzów. Jest symbolem wolności twórczej, człowiekiem, który zrozumiał swoje powołanie i niesie je światu.
Statuetka przedstawiać będzie smukłą postać patrzącą w niebo. Tradycja mówi, że właśnie w tym momencie ludzie czerpią energię duchową i pojmują swoje przeznaczenie. W dłoniach będzie trzymać czoron – naczynie służące do picia regionalnego kumysu. Naczynie ma być wykonane ze złota, a postać - ze srebra. Wymiarami ma przypominać amerykańskiego Oscara.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.