ANR domaga się, by Shirley Watts oddała do Janowa Podlaskiego dwoje źrebiąt urodzonych przez jej klacze. Jak donosi RMF 24, Pita i Augusta w chwili wywozu z polskiej stadniny oczekiwały potomstwa. Według umowy podpisanej między hodowlą a żoną Charliego Wattsa źrebięta są własnością Janowa niezależnie od miejsca przyjścia na świat. Dlatego też agencja oczekuje jak najszybszego zwrotu zwierząt, w przeciwnym razie wniesie sprawę do sądu.
Przypomnijmy, że w kwietniu Shirley Watts zabrała swoje konie ze stadniny w Janowie Podlaskim. Uczyniła to po tym, jak z powodu skrętu jelit cienkich padły tam jej klacze Preria i Amra. Okazało się wówczas, że Brytyjka nie została poinformowana przez zarząd stadniny o przewiezieniu zwierząt na poród do kliniki weterynaryjnej w Warszawie, co zresztą uczyniono w ostatniej chwili. Watts jest przekonana, że zaszkodziło to jej klaczom.
Do niedawna żona perkusisty the Rolling Stones była w Janowie częstym bywalcem. Gdy jednak w lutym odwołano szefa stadniny Marka Trelę, nie tylko Watts, ale również wielu innych hodowców zaczęło tracić zaufanie do tamtejszej opieki weterynaryjnej. W związku ze śmiercią jej klaczy Brytyjka kilka miesięcy temu zapowiedziała podjęcie kroków prawnych przeciwko nowym władzom w Janowie Podlaskim.
Autor: Beata Kruk
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.