Powiedział, że miał wypadek i potrzebuje pieniędzy. Na polubowne załatwienie sprawy chciał 25 tys. zł. Starsza pani odparła, że jest w stanie dać mu tylko część sumy. Fałszywy siostrzeniec bez zająknięcia zgodził się na takie rozwiązanie, a jego rozmówczyni natychmiast skontaktowała się z policją.
Funkcjonariusze powiedzieli jej, co ma dalej robić. Kobieta umówiła się z oszustem niedaleko banku. Ponieważ wiedziała, że jest obserwowana, udawała, że wypłaca pieniądze. Kiedy o umówionej godzinie podszedł do niej mężczyzna mający w imieniu siostrzeńca odebrać kwotę, zatrzymała go policja.
Złodziej miał na sumieniu więcej oszustw. W trakcie przesłuchania przyznał się do wyłudzenia od innych starszych osób łącznie 61 tys. zł. Policja podała, że usłyszał już zarzut oszustwa, a na wniosek prokuratora spędzi w tymczasowym areszcie kolejne 3 miesiące. Grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Autor: Paulina Kwiatkowska
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.