Kobieta zamieściła na Facebooka zdjęcie swojego sutka. Widać na nim nienaturalne przebarwienia, które okazały się być zwiastunem raka piersi. Rowena Kincaid chciała w ten sposób zwrócić uwagę kobiet na to, że nowotwór może mieć inne objawy poza wyczuwalnymi guzkami. Jednak zgodnie z polityką portalu społecznościowego, zdjęcie sutka zostało usunięte, co spowodowało oburzenie 40-latki.
Kincaid określiła działanie administratorów Facebooka jako "haniebne". W wywiadzie dla "Daily Mirror" powiedziała, że zamieściła zdjęcie w celach edukacyjnych i nie miało ono nic wspólnego z demonstrowaniem nagości. Podkreśliła także, że nie miała zamiaru nikogo obrazić. Kobieta uważa, że dzielenie się tego rodzaju doświadczeniami może uratować komuś życie.
Nowotwór zdiagnozowano u niej w 2009 roku. Przeszła wtedy chemioterapię oraz operację, lecz niestety rak powrócił 4 lata później. Wtedy lekarze powiedzieli jej, że jej przypadek jest nieuleczalny. Kobieta nie załamała się i postanowiła szerzyć wiedzę na temat mniej znanych objawów nowotworu. Zamieszczając zdjęcie sutka, informowała również o tym, że w jej przypadku przebarwienia na nim okazały się zwiastunem choroby.
Rowena została ostatecznie zmuszona do zmiany zdjęcia. Zakryła nagi sutek za pomocą dorysowanej buźki, jednak przyznała, że wcale nie była zadowolona z takiego rozwiązania. Powiedziała, że jest "zdruzgotana", ponieważ decyzja o zamieszczeniu zdjęcia dużo ją kosztowała. Kobieta uważa, że Facebook powinien w takich sytuacjach podchodzić do sprawy nagości bardziej indywidualnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.