Informację o pożarze starej gumowni w Chełmku strażacy dostali ok. godziny 16:40. Ogień miał pojawić się w jednej hali przy ul. Przemysłowej. Na miejscu pojawiło się kilka zastępów straży pożarnej. Okazało się również, że pożar objął nie jedną, a dwie hale.Ogień pochłoną w
- W tej chwili trudno powiedzieć, jaka to jest powierzchnia pożaru. Z pewnością jest to około kilkuset metrów kwadratowych. Hale miały stropy pokryte papą, co zwiększyło zadymienie - powiedział Zbigniew Jekiełek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu w rozmowie z RMF24.
Nad Chełmkiem unosił się słup czarnego dymu, który był widoczny w oddalonym o 11 km Oświęcimiu, a także w punkcie widokowym w Bielsku-Białej, czyli 40 km od Chełmka. Dym był efektem spalania papy oraz niezidentyfikowanych materiałów, które znajdowały się na terenie dawnego zakładu.
Przyczyny pożaru nie są znane.
Pożar w Chełmku udało się ugasić po godzinie 18, choć akcja jego dogaszania może potrwać jeszcze kilka godzin. Nikt nie został ranny. Nie trzeba było przeprowadzać ewakuacji.