Najpierw wysadzili budynek ładunkami wybuchowymi. Potem na gruzowisko w miejscowości Linfen leżącej w północnej prowincji Shanxi weszli robotnicy z młotami pneumatycznymi i rozbijali nimi zachowane większe kawałki muru. Chińskie władze nikogo nie dopuszczały w pobliże.
Policja otoczyła teren wokół kościoła szczelnym kordonem. Robotnicy odpalili ładunki. Pojawiły się koparki i robotnicy - relacjonował pastor Yang Rongli, który rozmawiał z Premier Christian Radio.
Golden Lampstand Church został oddany do użytku w 2009 roku. Nie został zarejestrowany u komunistycznych władz, czego wymaga restrykcyjne prawo dotyczące działalności religijnej. Nie zrobiono tego, by uniknąć nadzoru. Pastor Yang Rongli spędził wcześniej 7 lat w więzieniu za służbę Bogu.
Świątynia została zbudowana przez wiernych i za ich pieniądze. Kosztowała 17 milionów juanów (ok. 10,2 miliona złotych). Już w trakcie jej powstawania baptyści byli nękani. Robotnicy, którzy spali na placu budowy, zostali wielokrotnie pobici - podaje "The Guardian".
Wierni w Chinach coraz bardziej obawiają się o swój los. Zburzenie kościoła baptystów to kolejny taki atak na chrześcijan. W zeszłym miesiącu Chińczycy mieli zburzyć w sąsiedniej prowincji kościół katolicki. Świątynia stała od 20 lat.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.