Najwięcej przypadków "skoków w bok" zamiast treningu dotyczy rugbistów. Odsetek wybierających amory zamiast ćwiczeń wynosi 21 proc. wśród biorących udział w ankiecie. Na drugim miejscu znaleźli się piłkarze. U nich problem dotyczy 19 proc. Trzecia lokata to golfiści – 17 proc.
*Na drugim końcu są atleci, pływacy i cykliści. *W ich przypadku chodzi o odpowiednio 4, 5 i 7 proc.
Takie wyniki ankiety da się wytłumaczyć. W rozmowie z serwisem „Independent” dr Kelly Campbell powiedziała, że może tu chodzić o poziom testosteronu. Ten po przykładowo 90-minutowym meczu rośnie o nawet 30 proc. Wtedy mężczyźni czują, że potrzebują więcej seksu.
W ankiecie wzięło udział 1750 mężczyzn. Każdy z nich spędzał trenując co najmniej sześć godzin tygodniowo. Badanie przeprowadził serwis golfsupport.com.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.