15 września dnia niebo nad Bałtykiem było zupełnie czyste. Nagłe pojawienie się "chmury" nie uszło uwadze obserwatorów pogody.
Całość zjawiska rozpoczyna się o godz. 14.30 na wysokości granicy rosyjsko-litewskiej, a ostatnie zakłócenie radaru pokazuje się o godz. 23.00 w okolicy Krynicy Morskiej - donosi serwis meteomodel.pl
Co tam się stało? Eksperci wskazują na możliwość pojawienia się efektu testu tzw. dipoli odbijających (chaff). Używane są one przez wojsko do zamaskowania przed radarem wroga swojej pozycji. Wyrzucany przez okręt, samolot lub inny pojazd ładunek wybucha w powietrzu, rozrzucając wokół chmurę pasków aluminium, metalizowanego włókna szklanego albo plastiku. Poniżej przykładowy ładunek.
Po eksplozji dipole tworzą swoisty ekran dla radaru przeciwnika. Zasłania on obiekt, albo tworzy wielokrotne odbicia, myląc np. system naprowadzania pocisku. Tak to wygląda w przypadku okrętu.
Rozwiązanie to stosowane jest przez wojsko od czasów II wojny światowej.
Autor: Jan Muller
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.