3 mln ton rocznie. Tyle plastiku potrzeba, by zapakować i przetransportować wszystkie wytwarzane przez koncern produkty.
Trudno jest sobie z wizualizować jak wyglądają 3 mln ton. Ale każdy z pewnością jest sobie w stanie wyobrazić płetwala błękitnego. No to teraz wyobraźcie sobie 15 tys. takich wielorybów. To mniej więcej tyle samo – pisze BBC.
Dane od Coca-Coli to część większego raportu. Przygotowała go Fundacja Ellen MacArthur, która stara się wywierać naciski na firmy oraz rządy, w celu ograniczenia zaśmiecania ziemi plastikiem. Niestety nie wszystkie czołowe marki zgodziły się przyznać, w jakim stopniu ich produkty przyczyniają się do generowania plastikowych zanieczyszczeń. Znalazły się wśród nich Pepsi, L’Oreal i H&M.
Coca-Cola obiecuje. Firma ogłosiła w zeszłym roku,że będzie odchodziła od plastiku. Do 2030 r. chce przejść całkowicie na butelki zwrotne oraz metalowe puszki. Ma do dotyczyć działalności koncernu na całym świecie oraz wszystkich produkowanych przez niego marek napojów.
Problem plastiku coraz bardziej widoczny. O plastikowych hałdach jest na świecie coraz głośniej, dużo mówi się też o mikroplastiku, który odkłada się w naszych organizmach. W ślady Coca-Coli poszły zatem inne znane firmy. One również ujawnił, ile plastiku produkują co roku.
- Nastle: 1,7 mln ton
- Unilevry: 610 tys. ton
- Colgate: 287 tys. ton
- Burberry: 200 tys. ton
Coraz większa świadomość. Wiele światowych marek stara się być otwartymi na kwestie ograniczania produkcji plastiku. W lutym bieżącego roku Nestle pozbyło się plastikowych słomek ze wszystkich swoich produktów. Zastąpiono je papierowymi. Tymczasem Burberry, zapowiedziało, że zamierza skończyć z niszczeniem niesprzedanych akcesoriów, ubrań i perfum. Po publikacji danych, z których wynikało, że firma co roku pozbywa się w ten sposób towaru wartego niemal 29 mln funtów, spotkała ją fala krytyki.
Zobacz także: Plastik jest wszędzie. Naukowcy znaleźli go w ludzkim kale