Kobieta swój wniosek zawarła w liście. W opublikowanym w mediach piśmie Maria Moro twierdzi, że proces kanoniczny został zawłaszczony przez niezwiązane z jej zmarłym ojcem zewnętrzne podmioty, które wykorzystują jego beatyfikację do swoich celów - donosi włoski dziennik La Republica.
Córka zmarłego polityka uważa obecną sytuację za "sprzeczną z prawdą i godnością". Jak pisze, do procesu udzielony został dostęp osobom, które nastawione są tylko na czerpanie własnych korzyści. Ich celem miałoby być m.in. zdobycie władzy w konkretnych obszarach. Dlatego też córka Aldo Moro papieża o to, aby zatrzymać beatyfikację swojego ojca.
Podejrzenia o nieuczciwość osób uczestniczących w procesie trwają od kilku lat. Chodzi przede wszystkim o Nicole Giampaolego – duchownego reprezentującego Kongregacje Spraw Kanonizacyjnych, który został w 2016 roku zastąpiony w roli postulatora beatyfikacji. Jego miejsce zajął dominikanin Gianni Fest. Jak powszechnie wiadomo, Aldo Moro w młodzieńczych latach był laikiem dominikańskim.
Później pojawił się kolejny postulator, nie wiem, z jakiego powodu – pisze Maria Moro w liście, w którym błaga papieża o wstrzymanie procesu beatyfikacji.
Aldo Moro zginął w tzw. „procesie ludowym”. Został uprowadzony przez terrorystów z organizacji Czerwone Brygady. Po tym, jak włoski rząd nie spełnił żądań porywaczy, a więc nie uwolnił kilkunastu ich pobratymców z więzienia, chadecki polityk został zamordowany. Wcześniej torturowano go przez 55 dni. Jego ciało znaleziono w bagażniku samochodu na terenie Rzymu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.