W rzeczywistości to po prostu prośba skierowana do klientów, którzy szukają windy. Wielu ludzi zdezorientował dopisek „by Prada” oraz bardzo estetyczne zdjęcie eleganckiej modelki. Nic dziwnego, że pomylili komunikat z reklamą.
*Na Twitterze szybko pojawiły się komentarze. *Pewnie wiele osób dało się nabrać, że to część akcji promocyjnej ekskluzywnego zapachu. Pozostali zaczęli robić sobie w mediach społecznościowych żarty z przerostu formy nad treścią prośby sklepu. I zaczęło się używanie na całego.
Trochę jak… „Kiełbasa, nowy zapach”
Zastanawiam się, czy polecają inny zapach na wypadek pożaru.
Sprzedaż dzięki tej nazwie pójdzie w górę, ale po pewnym czasem z pewnością opadnie.
Sam nie wiem, słyszałem, że mogą podnosić na duchu.
To nie taka najgorsza nazwa…
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.