Weterynarze nie mogli mu już pomóc. Władze zoo w stolicy Danii poinformowały o zabiciu nosorożca białego. Trzy tygodnie temu zwierzę zapadło na tajemniczą chorobę skóry, która zaatakowała głównie okolice ust i nozdrzy.
Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby uratować nosorożca. Ale naszym zadaniem jest również ocenić, kiedy trzeba przestać - powiedział weterynarz Mads Bertelsen.
23-letni samiec przestał jeść. Pracownicy zoo w stolicy Danii przez kilka tygodni karmili go ręcznie, ale rany w jamie gębowej i ogólne wycieńczenie zniechęcały nosorożca do jedzenia. W czasie choroby bardzo schudł, weterynarze szacują, że nawet 400 kg - informuje duński The Local.
Mimo ogromnego smutku możemy z radością poinformować, że nosorożec pozostawił po sobie trwały ślad. Najpierw został ojcem jednego cielęcia, a potem dwóch, które teraz biegają po sawannie. Dzięki analizie hormonów ustaliliśmy, że dwie samice znowu są w ciąży - informuje zoo w Kopenhadze.
Ogród zoologiczny w Danii nie ma najlepszej reputacji. Kopenhaskie zoo ma zwyczaj uśmiercania zwierząt, których leczenie nie przynosi efektów lub tych, które z jakichś względów zostaną uznane ze zbędne. Przykładem, który wzbudził największe oburzenie międzynarodowej opinii publicznej był Marius, zdrowy dwuletni samiec żyrafy. Zoo uznało, że wybieg dla żyraf jest przepełniony, dlatego Mariusa zastrzelono, a jego ciałem nakarmiono lwy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.