Doktor Mark Van Hoey przyznał, że kobieta nie była śmiertelnie chora. 85-letnia Simone chciała umrzeć, bo nie mogła znieść bólu po śmierci córki. Kobieta nie cierpiała na żadną ze śmiertelnych chorób, które uprawniałyby lekarza do podjęcia decyzji o jej zabiciu. Rocznie w Belgii przeprowadzanych jest około 50 zabiegów eutanazji na pacjentach.
To pierwszy taki przypadek od trzynastu lat. Właśnie wtedy w Belgi zalegalizowano eutanazję, traktowaną jako rodzaj pomocy lekarskiej. Doniesienie do prokuratury złożyła komisja odpowiedzialna za kontrolę przestrzegania przepisów w zakresie zabiegu eutanazji. Przeciwnicy takich zabiegów wykorzystują tę sytuację i chcą zwrócić uwagę, że nadużyć lekarzy jest dużo więcej.
Przepisy są łamane nagminnie. To, że trzeba czekać ponad 12 lat, by któryś z lekarzy został postawiony przed wymiarem sprawiedliwości świadczy o całkowitej porażce belgijskiego systemu eutanazji – powiedział Drieu Godrefi w rozmowie z Polskim Radiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.