Większość życzeń nie była jednak miła. Nie brakowało złośliwych docinków, pełnych jadu pogróżek i obwiniania byłego premiera o katastrofę smoleńską. Motywem przewodnim negatywnych komentarzy były więzienne konotacje. Użytkownicy Twittera życzyli więc "100 lat, a reszty na wolności", "awansu na dyrektora...celi" i "stu lat rządów PiS". Tusk, który z pewnością widział złośliwe komentarze, odniósł się do nich z humorem.
Były premier pochwalił się także prezentem, który dostał. Trzeba przyznać, że jest on niezwykły. Nie wiadomo tylko, czy prawdziwy. Szef Rady Europejskiej nie skomentował jednak twitterowych spekulacji. Zrobił to natomiast Kamil Durczok, który zasugerował, że koń, którego rzekomo dostał Tusk, może być "koniem trojańskim przysłanym przez Schetynę".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.