Przedstawiciele Unii odrzucili w Austrii propozycje Wielkiej Brytanii. Dotyczyły wzajemnych relacji po tym, jak Wyspiarze opuszczą Wspólnotę. Theresa May wróci więc do Londynu z niczym. Ale nie było jej dane spokojnie przeżyć gorycz porażki.
Część brytyjskiej prasy "rozjeżdża" szefową rządu Jej Królewskiej Mości. Można przeczytać o wielkiej przegranej konserwatywnego gabinetu na spotkaniu w Salzburgu. Jednak w May uderzają nie tylko rodacy. Swoje "trzy grosze" dorzucił również szef Rady Europejskiej.
Donald Tusk opublikował na Instagramie zdjęcie z brytyjską premier. Jest charakterystyczne. Były polski premier podaje May tacę z łakociami sugerując, by się poczęstowała. Podpis pod zdjęciem brzmi "Może ciasteczko? Niestety, nie ma wiśni".
I właśnie z powodu tych kilku słów rozpętała się burza w sieci. Odnoszą się one do panującej w Brukseli opinii, że Brytyjczycy w trakcie negocjacji o brexicie "chcą zjeść ciastko i mieć ciastko". Z kolei druga uwaga dotyczy powiedzenia o "wybieraniu wiśni" w trakcie rozmów Londynu z Unią Europejską. Oznacza ono, że Brytyjczycy po wyjściu z Unii chcieliby zachować najważniejsze przywileje, którymi cieszą się teraz.
Złośliwości Donalda Tuska nie pozostały bez echa w Europie. Niektórzy komentatorzy zarzucają mu brutalność w przekazie. Największa złość wybuchła na Wyspach. Pod adresem Tuska padły określenia typu "biurokrata Unii niepochodzący z wyboru". Ale są też entuzjaści postu, którzy twierdzą, że były polski premier zastosował "genialny trolling".
BBC News twierdzi, że Tusk chce dotrzeć do młodszych mieszkańców Unii. Stąd jego aktywność na Instagramie i dosyć swobodny styl prezentowanych treści. Źródło w Brukseli twierdzi, że post wyśmiewający Theresę May był osobistym pomysłem Donalda Tuska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.