6-letni chłopiec bawił się na placu zabaw w Parku Miejskim w Tychach. W pewnym momencie wszedł na huśtawkę z której, z racji jej konstrukcji, korzystać mogą tylko dzieci na wózkach.
Nagle obieg nogi dziecka znalazły się między platformą, a podłożem, doszło do złamania obu nóg - donosi slask.eska.pl.
Urządzenie, które poraniło chłopca, jest masywne i bardzo ciężkie. Musi być takie, by zapewnić bezpieczeństwo niepełnosprawnym dzieciom. Dla innych może, co się niestety potwierdziło, być groźne.
*Wydaje się, że wszystko sprowadza się do nadzoru dorosłych. *Informacja o przeznaczeniu huśtawki i możliwym konsekwencjom niewłaściwego używania jest jasno przedstawiona w instrukcji obsługi. Lokalne media podkreślają, że "to jednak na nic, bo urządzenie i tak jest oblegane przez dzieci nieporuszające się na wózkach".
Co dalej? W miejscowym magistracie zapadła decyzja o przeniesieniu sprzętu z Parku Miejskiego na teren Zespołu Szkół Specjalnych nr 8 w Tychach.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.