Po próbie zabójstwa nastolatka trafiła do szpitala. Dziewczynka opuściła już placówkę, ale policja nie ujawnia informacji na temat jej stanu zdrowia. Do dramatycznych wydarzeń miało dojść w styczniu, jednak dopiero teraz dowiedziały się o nich media.
Matka 10-latki zdecydowała się na desperacki krok z powodu gróźb. Jej sąsiadka szantażowała rodzinę od kilku miesięcy. Pogróżki były na tyle skuteczne, że 45-latka otrzymała znaczne sumy pieniędzy. W pewnym momencie kobieta zaczęła też straszyć, że jeśli nie dostanie gotówki, "zrobi krzywdę" córce 49-latki - podaje portal Rawicz24.pl. Jak ustaliły lokalne media, wcześniej kobiety się przyjaźniły.
Matka wraz z synem byli już na tyle zdesperowani, że uznali, iż jedynym wyjściem będzie tzw. rozszerzone samobójstwo, czyli chcieli najpierw pozbawić życia 10-letnią dziewczynę, a następnie sami planowali popełnić samobójstwo - tłumaczy rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
45-latka została aresztowana, jednak odmówiła składania wyjaśnień. W areszcie przebywa również matka dziewczynki i jej 26-letni syn. Grozi im od 8 do 25 lat więzienia lub nawet kara dożywocia.
Ze swojej perspektywy nie widzieli innego sposobu na zapewnienie bezpieczeństwa dziewczynce, jak pozbawienie jej życia, a potem siebie. Jest to sytuacja bardzo trudna ze względu czysto ludzkiego, jak i procesowego - przyznaje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.