Głównym podejrzanym stały się komórki z wnętrza nosa, charakteryzujące się wysokim poziomem tzw. białek wejściowych. Są one wykorzystywane przez koronawirusa, aby dostać się do organizmu. Duże ilości takich białek znajdują się także m.in. w oku.
Badacze, którzy swoje wnioski opublikowali w "Nature Medicine", oparli je na danych, zebranych z ponad 20 różnych tkanek niezainfekowanych osób. Analizie podlegały m.in. próbki z płuc, jamy nosowej, oka, jelit, serca, nerek i wątroby.
Droga przez nos
Komórki kubkowe wytwarzające śluz i komórki rzęskowe w nosie miały najwyższy poziom obu białek wirusa COVID-19 spośród wszystkich komórek w drogach oddechowych. To najbardziej prawdopodobna początkowa droga infekcji dla wirusa – stwierdził uczestniczący w badaniach dr Waradon Sungnak.
Jak zauważył naukowiec, lokalizacja komórek w nosie sprawia, że są one łatwo dostępne dla wirusa. Ich lokalizacja sprzyja zarazem przenoszeniu zakażenia na inne osoby. Możliwą drogą zakażenia jest także kanał łzowy i jama ustna.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Zobacz także: Majówka 2020. Szumowski: zachowajmy dystans
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.