Fińskie służby badają okoliczności śmierci pilota prywatnego odrzutowca. Zmarły mężczyzna wraz z drugim pilotem i stewardessą w czwartek ok. godz. 16 przygotowywali Gulfstreama G150 do kolejnego lotu. Samolot na lotnisko Kittila w północnej Finlandii dotarł z Rosji. Do Laponii latają nim bogaci turyści z Jekaterynburga.
Gdy załoga podeszła do maszyny, mieszczący 20 osób odrzutowiec stał pusty na płycie lotniska. Tragedia nastąpiła w momencie, gdy uruchomiono hydrauliczny system otwierania drzwi - informuje yle.fi.
Drzwi ze schodkami nie opadły wolno, jak to zwykle się dzieje, tylko "wystrzeliły". Z ogromną siłą uderzyły najbliżej stojącą osobę. 50-letni pilot zginął na miejscu. Śledczy znajdywali oderwane fragmenty poszycia odrzutowca wokół samolotu.
Uczestniczący w śledztwie mechanicy nazwali wypadek "szczególnie dziwnym". Na tym etapie uważa się, że zawiniła technika. Poproszono o pomoc władze w Austrii, gdzie zarejestrowany był samolot oraz w USA, gdzie go zbudowano.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.