Chłopcem opiekował się 22-letni mężczyzna. To on dwukrotnie upuścił dziecko na podłogę. Został zatrzymany przez policję.
Miał poważny uraz głowy, dlatego natychmiast został poddany operacji neurochirurgicznej. Niestety, mimo podjętych działań, chłopca nie udało się uratować - powiedział Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy legnickiego szpitala.
Wcześniej dziecko trafiło do szpitala w Kamiennej Górze. Jednak lekarze z jego rodzinnej miejscowości nie stwierdzili żadnych zewnętrznych urazów. Niemowlę przywieziono tam karetką. Podczas wezwania opiekun chłopczyka przekazał dyspozytorowi, że dziecko straciło przytomność - informuje RMF 24.
Dopiero po dokładnych badaniach w legnickiej placówce stwierdzono, że dziecko ma krwiaka mózgu. Lekarze natychmiast zdecydowali o operacji, jednak na pomoc dla 9-miesięcznego malucha było już za późno. Jego opiekun może odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.