Zwierzęta przyszły na świat w odstępie 14 minut. Ich mama Huan Huan poród zniosła bardzo dobrze. Po urodzeniu małych od razu zajęła się tym urodzonym później. Pierwsza panda była bowiem bardzo słaba. Ważyła zaledwie 121 g i miała problemy z oddychaniem - czytamy w oświadczeniu zoo.
*Opiekunowie obecni na miejscu od razu zabrali malca do inkubatora. *Mimo wysiłków ich oraz lekarzy, zwierzę zmarło w nocy. Dobrą wiadomością było natomiast to, że druga panda jest w świetnej kondycji. Waży 142,4 g i prawidłowo się rozwija. Póki co nie wiadomo jakiej płci jest maleństwo.
*Poród był bardzo wyczekiwany. *Brali w nim udział nawet specjalni chińscy weterynarze, którzy mają już doświadczenie. Pierwsze skurcze zaczęły się o 18:17. Kilkanaście minut wcześniej odeszły wody. Pierwsza panda pojawiła się na świecie o 22:18.
*Huan Huan została pożyczona i przywieziona z chińskiego zoo w 2012 roku. *We Francji ma spędzić jeszcze 5 lat. Plan zakładał skojarzenie jej z pandą Yuan Zi, ale Huan Huan nie miała na to ochoty. Zdecydowano zatem o sztucznym zapłodnieniu. Ciąża u pand trwa zaledwie 50 dni, ale zwierzęta te są płodne tylko raz w roku i to tylko przez 48 godzin. Francuskie zoo może zatem mówić o nie lada szczęściu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.