Pojazd regularnej linii 113 z niewiadomych powodów zmienił trasę i próbował wjechać na teren szpitala. Kładka łącząca dwa jego skrzydła była jednak zbyt niska, by dwupiętrowiec zdołał pod nią przejechać. Po gwałtownym uderzeniu jego dach został dosłownie ścięty. Niemal kompletnie zrzucony na ulicę za busem, zawisł na tym, co zostało z jego tylnej części.
W wypadku rannych zostało 8 osób. Szczęściem w nieszczęściu lekarze nie mieli daleko do miejsca katastrofy i mogli szybko udzielić pomocy - donosi BBC.
Groźne wydarzenie miało miejsce w niedzielne popołudnie. Strażacy stwierdzili, że ze względu na charakter wypadku usunięcie wraku trzeba będzie zaczekać aż do następnego dnia.
Nikt nie potrafi jeszcze wyjaśnić, dlaczego kierowca zmienił trasę. Zarządzająca flotą miejskich autobusów firma East Coast Buses w komunikacie oświadczyła jedynie, że współpracuje z policją, ale prowadzi też wewnętrzne śledztwo.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.