Marek Pietrzyński szczepienie przyrównuje do "prezerwatywy czy innych leków aborcyjnych". Swoje wnioski przesłał już staroście w formie interpelacji. Wirus brodawczaka ludzkiego HPV odpowiada m.in. za raka szyjki macicy. Według zaleceń Komisji Europejskiej, powinno się szczepić dziewczynki w wieku 9-15 lat. Gwarantuje to wysoką skuteczność.
Poddając dziewczęta w wieku 12-13 lat szczepieniom przeciwko HPV, to tak jakbyśmy dawali przyzwolenia i zakładali, iż w najbliższym czasie będą mogły podjąć intensywne życie seksualne i to z kilkoma partnerami, zabezpieczając je przed negatywnymi tego procederu skutkami zdrowotnymi. (...) [Szczepienia] są rodzajem zabezpieczenia podobnym do prezerwatyw, środków antykoncepcyjnych, czy innych leków aborcyjnych, przygotowując do uprawiania najstarszego zawodu świata - pisze urzędnik na blogu.
*W jego opinii ryzyko zarażenia się wirusem zwiększa "rozwiązłość seksualna". *Tę łączy z filozofią życia "ruchów liberalno-lewackich". Według radnego w szczepieniach chodzi o "demontaż ładu społecznego, opartego na systemie wartości chrześcijańskiej". Starosta Jan Grabkowski w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" nazywa te opinie "kompletnym absurdem" i "niedorzecznością". Ostrożniej ocenia szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, Filip Żelazny.
To prywatne zdanie i blog radnego, nie mają żadnego związku z klubem PiS - mówi Filip Żelazny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.