Do zakażenia ospą doszło najprawdopodobniej podczas tzw. "ospa-party". Jest to "przyjęcie", podczas którego zdrowe dzieci odwiedzają chore, by te mogły je zarazić wirusem ospy - podało radio TokFm.
Rodzice nie zdają sobie sprawy, że może to powodować poważne komplikacje i powikłania, łącznie ze śmiercią.
Tego typu sprawy powinny być traktowane jak przestroga dla wszystkich, którzy wybierają taka formę ''budowania'' odporności u swoich dzieci. W ostatnim miesiącu w Warszawie zmarło półtoraroczne dziecko. Na izbę przyjęć trafiło w stanie agonalnym. Rodzice wybrali "ospa-party" zamiast szczepienia - powiedziała TokFm profesor Teresa Jackowska, krajowy konsultant pediatrii.
*Zdaniem profesor Jackowskiej dyrektor szpitala, w którym zmarło [ dziecko, ]
((http://o2.pl/artykul/tragedia-w-polskiej-rodzinie-w-irlandii-nie-zyje-miesieczne-dziecko-5969381683425921a) powinien poinformować o całym zajściu prokuraturę. *Podkreśla, że rodzice ponieśli już największą karę, ale to powinna być lekcja dla wszystkich.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.