Do zdarzenia doszło w jednym z najbardziej znanych więzień w Australii. W nocy osadzone zorientowały się, że dziecko leży nieruchomo, i obudziły jego matkę. Wezwano strażników, ale pojawili się dopiero po 15 minutach i wtedy zawiadomili pielęgniarkę. Minęło kolejne 10-15 minut, zanim kobieta dotarła na miejsce. Nie jest jasne, czy dziecko jeszcze wtedy żyło.
Pielęgniarka nie chciała nawet dotknąć noworodka, ponieważ "nie było więźniem". Jedna z osadzonych na próżno próbowała reanimować dziecko.
Więzienie w australijskim stanie Wiktoria zostało zamknięte na 4 dni po śmierci dziecka, ponieważ władze próbowały ustalić, co się stało. Osadzone oskarżyły personel więzienia o odmówienie pomocy noworodkowi. Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
Więzienie w Wiktorii jest zakładem o maksymalnym poziomie bezpieczeństwa. Przebywa w nim wiele znanych przestępców, w tym Robyn Lindholm, nazywana "czarną wdową". Więzienie pozwala, by dzieci do 6. roku życia mieszkały z matką - podaje "Daily Mail Australia".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.